Poznajmy się bliżej

Volkswagen Tiguan to jeden z najlepiej sprzedających się modeli SUV-ów w ofercie Volkswagena, który zyskuje na popularności wśród kierowców poszukujących stylowego i jednocześnie praktycznego auta.
W ostatnich latach można zaobserwować rosnący popyt na samochody SUV, a w szczególności na modele z segmentu kompaktowego. Wynika to z faktu, że SUV-y oferują wiele zalet dla kierowców, a w szczególności dla rodzin z dziećmi. Ich przestronne wnętrze, pojemne bagażniki oraz wyższe siedzenia gwarantują wygodną jazdę oraz więcej miejsca dla pasażerów i bagażu.
Dodatkowo, większa odległość od ziemi i wysoka pozycja siedząca kierowcy poprawiają widoczność na drodze, co wpływa na poczucie bezpieczeństwa podczas jazdy.
Volkswagen, jako jeden z liderów rynku samochodów, postanowił pójść za trendem i wprowadził do swojej oferty model Tiguan. Pierwsza generacja Tiguan pojawiła się na rynku w 2007 roku, a kolejne wersje modelu wprowadzane były co kilka lat. W 2020 roku miała miejsce premiera najnowszej wersji tego modelu.
Tiguan R-line wyróżnia się spośród innych opcji modelu dzięki sportowemu charakterowi i wyjątkowemu designowi. Model ten został zaprojektowany z myślą o miłośnikach szybkiej i dynamicznej jazdy, a jednocześnie oferuje wiele cech, które są atrakcyjne dla rodzin z dziećmi. Samochód w tej wersji to idealny wybór dla osób, które chcą mieć samochód o sportowym charakterze, jednocześnie ceniąc sobie cechy typowe dla SUV-ów.  Oferuje wiele zalet, które zadowolą zarówno kierowce, jak i pasażerów.
Porozmawiajmy o wyglądzie zewnętrznym.

Samochód ten wyróżnia się na tle innych SUV-ów dzięki swojemu designowi. Tiguan ma charakterystyczne, ostre krawędzie, które dodają mu dynamiki i charakteru. Największą jednak różnicę wprowadza tutaj pakiet stylistyczny. Obejmuje wiele elementów, które wprowadzają do samochodu sportowy i agresywny wygląd.
Jednym z wyróżniających elementów są boczne listwy progowe, które są pomalowane w kolorze nadwozia i ozdobione czarnymi wstawkami. Listwy te dodają do samochodu sportowego charakteru, a także zmniejszają ryzyko zarysowania lakieru podczas wsiadania i wysiadania z auta.
Opcjonalnie dostępne są także 20-calowe felgi aluminiowe, które wprowadzają do samochodu jeszcze więcej stylu. Ich charakterystyczny design sprawia, że samochód prezentuje się bardzo nowocześnie. Felgi te są nie tylko estetyczne, ale także funkcjonalne, ponieważ zwiększają stabilność auta podczas jazdy. Niestety podróżowanie przez to jest niewiele, ale jednak, mniej komfortowe.
Pakiet R-line można uzupełnić o Black Style, który wprowadza także  czarne wykończenia na bocznych lusterkach, a także na krawędziach okien. Zmodyfikowany został przedni zderzak oraz dodany spojler na klapie bagażnika. Ten ciemny styl nadaje samochodowi bardziej agresywnego wyglądu i podkreśla jego sportowy charakter.
Co czeka na nas w środku?

Wnętrze już na pierwszy rzut oka zaprojektowane jest z myślą o o wygodzie kierowcy, tak aby mógł on skupić się na prowadzeniu pojazdu. Osoby, które przyzwyczaiły się już do panującej we wnętrzach samochodów Volkswagena ergonomii, ale także minimalizmu, bez problemu odnajdą się we wszystkich funkcjach. Ja jednak będąc bardziej przyzwyczajonym do innych rozwiązań potrzebowałem chwili aby zaprzyjaźnić się z wirtualnym kokpitem i systemem multimedialnym. Ten jednak jest zrobiony na prawdę dobrze, działa sprawnie. Podczas testów nie zdarzyło się aby system się zaciął czy przestał działać. Bezprzewodowy Apple Car Play działa bardzo dobrze.
Bardzo prosto odszukać także wszelkie dodatkowe fukcje wpływające na komfort i bezpieczeństwo, takiej jak adaptacyjny tempomat dostępny z kierownicy, czy włączanie i kontrolowanie asystentów utrzymania pasa ruchu czy front assist.
Urzekło mnie także oświetlenie wnętrza. Stanowi ono istotny element, który wpływa na atmosferę panującą w samochodzie. Dzięki delikatnemu oświetleniu w jednym z 30 kolorów, kierowca i pasażerowie mogą dostosować oświetlenie do swojego nastroju i sytuacji. Czy jest to punkt obowiązkowy wyposażenia auta? Patrząc na konkurencję, która wykorzystuje takie rozwiązania widać, że jest to modne. Przy podróżowaniu z rodziną sprawdziło się u mnie jako atrakcja dla dziecka, zabawa odciągająca jego uwagę od podróżowania na dłuższej, nużącej już trasie.
Co ważne wnętrze nowego Tiguana R-line to połączenie sportowego stylu z wygodą i elegancją. Tak podaje producent, ale jak to ma się do realnego wyglądu auta?
Jest dobrze. Samochód wyróżniają przeszycia skórzanej tapicerki w kolorze srebrnym, tekstura materiału użytego do wykończenia foteli, skórzana kierownica czy liczne emblematy R, choćby na kierownicy czy fotelach. Czarna podsufitka także dodaje sportowego sznytu. Nie zabrakło jednak we wnętrzu typowego dla tego segmentu wyposażenia. Liczne schowki, szuflada pod siedzeniem kierowcy czy oświetlenie w tylnej części przestrzeni pasażerskiej, to standard, do którego przyzwyczaił nas Volkswagen.
Dla mnie osobiście na odbiór wnętrza wpłynęły detale. Z punktu widzenia osoby, która dużo podróżuje z dzieckiem, przestrzeń i swobodny dostęp do tylnej części auta, jest nieoceniony. Nawet przy tych masywnych sportowych, ale jakże wygodnych fotelach. Dodatkowo możliwość włączenie i wyłączenia światła w tylnej części pasażerskiej z poziomy kierowcy, prosty system montowania fotelika na Isofix czy dodatkowego systemu Top Tether, tylna kanapa dzielona asymetrycznie przesuwana i składana w proporcji 40/20/40.
Jedyne czego mi zabrakło to dodatkowe porty do ładowania w tylnej części, znalazłem tam tylko wejście 12V, gdzie wejścia USB są już standardem u wielu producentów.
Jeśli miałbym podsumować wnętrze w jednym zdaniu, powiedziałbym, że jest to połączenie nowoczesnej technologii i komfortu, które dodają samochodowi zarówno sportowego jak i luksusowego charakteru.
Osiągi Tiguana R-line

Testowana wersja samochodu, o której mówimy, wyposażona jest w silnik benzynowy o pojemności 2.0 litra i mocy 190 KM. Ten silnik cechuje się wysoką dynamiką i elastycznością, zapewniając przyspieszenie od 0 do 100 km/h w około 7,5 sekundy. W teorii dzięki temu samochód może cieszyć się szybką i zwinna jazdą w różnych warunkach drogowych. Do tego jeszcze wrócimy.
Średnie spalanie wynosić około 7-8 litrów na 100 km, co jest zadowalającym wynikiem jak na tę klasę samochodu. Warto jednak pamiętać, że rzeczywiste spalanie zależy od wielu czynników, takich jak styl jazdy, warunki drogowe czy obciążenie samochodu. W mieście nie udało mi się zejść poniżej 10,5 litra, w trasie spokojnie 7 litrów jest możliwe przy jednostajnej, mało dynamicznej jeździe. Auto dostałem z przebiegiem lekko ponad 2000 km i do tej pory średnie spalanie wyniosło 11 litrów.

W tej wersji Tiguan R-Line dostępne są różne tryby jazdy, które pozwalają dostosować charakterystykę silnika do aktualnych potrzeb i warunków drogowych. Tryb ECO pozwala na oszczędniejszą jazdę, a tryb SPORT zapewnia większą dynamikę i przyjemność z jazdy. Możliwe jest także wybranie trybu INDIVIDUAL, który pozwala na dostosowanie ustawień silnika, zawieszenia i innych elementów do indywidualnych preferencji kierowcy.
Jak jednak przekłada się to na realne warunki jazdy?
Tryb ECO jest typowym trybem, w którym silnik ma pracować w mało wysilony sposób utrzymując niskie obroty silnika i zmniejszając dynamikę jazdy. Przy wyprzedzaniu należy uzbroić się w dużą cierpliwość.
W trybie sportowym, jak sama nazwa mówi, sam silnik jest bardziej dynamiczny, głównie dla tego, że utrzymywany jest na wyższych obrotach. Mimo, że w samochodzie zmienia się charakterystyka pracy skrzyni i tak opóźnienie przy nagłym wyprzedzaniu jest mocno zauważalne. Dlatego w nagłych wypadkach najlepiej korzystać z manetek za kierownicą.
Na uwagę natomiast zasługuje zawieszenie i układ kierowniczy auta. Klasyczne kompaktowe Suvy przyzwyczaiły nas do tego, że wyższy środek ciężkości samochodu równa się mniej precyzyjne przemierzanie zakrętów i duże przechylenia nadwozia. Tutaj według mnie osiągnięto idealny kompromis. Auto nie jest sztywne, ale nie jest też jeżdżącą kanapą na kółkach. Dla mnie wręcz jest idealne.
Dlatego moim osobistym wyborem jest tryb indywidualny i ustawienie auta w połowie sportowo, a w połowie komfortowo. Dobrze, że jest taka opcja, bo każdy z nas może faktycznie skonfigurować auto pod siebie.
Dostępne są także dodatkowe tryby związane z poruszaniem się w trudnym terenie jak np. Śnieg. Nie testowałem ich ale przypuszczam, że zmieniają charakterystykę pracy skrzyni oraz napędu 4x4 tak aby lepiej poradzić sobie w awaryjnych sytuacjach.

Podsumowanie:

Czy kupiłbym dla siebie takie auto? Tak, mógłbym mieć w garażu Tiguana w wersji R-line, żeby służył mi jako auto rodzinne. Czułbym się bezpiecznie, komfortowo, a przy okazji trochę sportowo, bo jednak te wszystkie akcenty sprawiają, że wydaje się jakby to jednak było coś więcej niż rodzinny SUV.
Jednak dla mnie osobiście na rynku jest kilka innych modeli samochodu, które za podobne pieniądze oferują względnie takie samo wyposażenie i komfort ale przy tym są na przykład oszczędniejsze przy podjeżdżaniu na stację paliw. Nie przekonuje mnie także dynamika pracy silnika w połączeniu ze skrzynią DSG, brakuje mi tutaj tej szybkiej reakcji na przyspieszenie.
Tak czy inaczej jest to świetne rozwiązanie dla osób, które szukają rodzinnego, przestronnego samochodu, który sprawdzi się zarówno na dłuższe trasy jak podczas wyjazdów na wieś, w trudniej dostępne miejsca czy do sklepu po zakupy. Możliwość konfiguracji i dostępne opcje pozwolą każdemu wybrać idealne rozwiązanie dla siebie.
Dziękuje dealerowi Auto Special Kraków za użyczenia samochodu do testu, a każdego zainteresowanemu przejażdżką i kupnem tego auta zachęcam do sprawdzenia tej wersji, bo u mnie sprawdziła się bardzo dobrze.
Back to Top